Znowu ten „Generalny wykonawca”! Tak, ten sam, który miał być naszym zbawieniem, a skończył się największym rozczarowaniem. Czy zawsze musimy tacy pechowcy być, że trafiamy na te nieszczelne dachy i krzywo postawione ściany? Czas rozprawić się z tymi zawodowymi „panami wykonawcami”, którzy mają talent tylko do obiecanki, a w praktyce okazują się być magikami znikąd.
Generalny wykonawca - czy warto w ogóle z nim współpracować?
Nie ma nic gorszego niż współpraca z generalnym wykonawcą. To najczęstsze źródło frustracji, stresu i problemów w branży budowlanej. Tak, może być to korzystne dla osób lubiących żyć na krawędzi emocji, ale dla większości z nas to po prostu nieopłacalne.
Niektórzy generalni wykonawcy są jak dinozaury - powolni, nieefektywni i uparci. Nie zdziw się, jeśli coś obiecają, a potem się tego nie trzymają. To tak, jakby dali ci słowo, ale bez pokrycia. To jak planowanie wakacji na Marsie – bardzo atrakcyjne, ale mało prawdopodobne.
Generalny wykonawca często ma również tendencję do zbywania odpowiedzialności na podwykonawców. Zacznij myśleć o nim jak o szefie, który w rzeczywistości nie robi nic poza rozdawaniem poleceń. To oczywiste, że nie można polegać na kimś takim, gdy cała praca naprawdę zależy od efektywnej koordynacji wszystkich elementów.
Jednakże, nie jest to jednostronna krytyka. Generalny wykonawca może przynieść pewne korzyści. Może nauczyć Cię cierpliwości, umiejętności negocjacji, a nawet sztuki wymijania problemów. Oczywiście, jeśli jesteś masochistą, to współpraca z nim może być jak znalazł.
Podsumowując, generalny wykonawca to jak ruletka rosyjska – nigdy nie wiesz, kiedy ostatecznie stracisz. Może warto z nim współpracować dla doświadczenia życiowego, ale jeśli chcesz uniknąć szarych włosów i zawałów nerwowych, lepiej trzymaj się z dala.
Obietnice a rzeczywistość – dlaczego generalny wykonawca zawsze zawodzi?
W życiu każdego inwestora budowlanego nadchodzi ten moment, kiedy generalny wykonawca zawodzi. Obietnice o doskonałej jakości usługach, terminowości i profesjonalizmie okazują się być jedynie pustymi słowami. Dlaczego tak się dzieje?
Sprawdźmy, dlaczego generalny wykonawca zawsze zawodzi:
- Niespełnione obietnice - Generalni wykonawcy lubią obiecywać złote góry, ale niestety rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Terminy są przekraczane, jakość wykonania pozostawia wiele do życzenia, a komunikacja jest chaotyczna.
- Brak odpowiedzialności – Kiedy coś idzie nie tak, generalny wykonawca zwykle unika odpowiedzialności, zrzucając winę na podwykonawców, dostawców czy nawet pogodę.
- Niedopasowane umiejętności – Często zdarza się, że generalny wykonawca nie ma odpowiednich umiejętności czy doświadczenia, co prowadzi do licznych problemów i opóźnień.
- Chciwość i oszustwa – Niektórzy generalni wykonawcy działają jedynie w celu zysku, stosując oszustwa, oszczędzając na materiałach lub naciągając klientów na dodatkowe usługi.
Generalny wykonawca | Problem |
---|---|
Nie dotrzymuje terminów | Brak profesjonalizmu |
Zaniża jakość materiałów | Brak uczciwości |
Brak komunikacji | Chaotyczne zarządzanie |
Ostatecznie, generalny wykonawca zawsze zawodzi, pozostawiając inwestora z komplikacjami, niezrealizowanymi obietnicami i rozczarowaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że następnym razem uda się znaleźć wykonawcę, który rzeczywiście dotrzyma swoich słów i sprosta oczekiwaniom.
Pieniądze, pieniądze, pieniądze – jak generalny wykonawca potrafi nadwyrężyć nasz budżet?
Każdy, kto kiedykolwiek miał styczność z remontem lub budową domu, wie jak trudno jest utrzymać się w założonym budżecie. A kiedy do gry wchodzi generalny wykonawca, sytuacja może się jeszcze bardziej skomplikować. Co sprawia, że wykonanie nawet najprostszych prac budowlanych staje się finansowym koszmarem?
Od samego początku współpracy z generalnym wykonawcą można zauważyć, że pieniądze zaczynają znikać z naszego portfela szybciej niż z naszej skarpety. Oto kilka sposobów, w jaki generalny wykonawca potrafi nadwyrężyć nasz budżet:
- Zaskakujące dodatkowe koszty – Z pozoru przystępna oferta może okazać się zaledwie wstępnym kosztorysem. Gdy już podpiszemy umowę, nagle okazuje się, że pojawiło się wiele dodatkowych wydatków, o których nie było wcześniej mowy.
- Długotrwałe opóźnienia - Generalny wykonawca lubi pracować na tzw. „gumowych terminach”. Obietnice szybkiego i sprawnego wykonania prac często okazują się jedynie pustymi obietnicami, co prowadzi do długotrwałych opóźnień i dodatkowych kosztów.
- Niejasne faktury – Podczas otrzymywania faktur często trudno nam jest zrozumieć, za co dokładnie płacimy. Generalny wykonawca potrafi zawrzeć na fakturze wiele niejasnych pozycji, które trudno zweryfikować.
Ostatecznie, współpraca z generalnym wykonawcą może okazać się droższą przygodą, niż początkowo zakładaliśmy. Dlatego warto zawsze być przygotowanym na różnego rodzaju niespodzianki i starać się przewidzieć potencjalne nadwyżki w budżecie przed rozpoczęciem prac budowlanych. Bo jak mówi stare przysłowie – lepiej dmuchać na zimne!
Opóźnienia i problemy techniczne – codzienność pracy z generalnym wykonawcą
Kolejny dzień, kolejne opóźnienia i problemy techniczne w pracy z naszym generalnym wykonawcą. Można by powiedzieć, że to już standardowa codzienność na budowie.
Wyobraźcie sobie, że dzisiaj mieliśmy planowane spotkanie z generalnym wykonawcą, a on po prostu nie podjął się nawet próby pojawić się na miejscu. Czyż to nie piękne, że możemy liczyć na taką niezawodność?
Odkąd zaczęliśmy współpracę z tym generalnym wykonawcą, nie minął dzień bez jakiegoś problemu. Czy to opóźnienia w dostawach materiałów, czy niespodziewane awarie sprzętu - zawsze jest coś, co utrudnia nam pracę.
Nie możemy zapomnieć także o jakości wykonania prac przez naszego generalnego wykonawcę. Czy ktoś widział kiedykolwiek tak kiepskiej jakości wykończenia? To prawdziwe arcydzieło niechlujstwa!
Może ktoś powinien przypomnieć naszemu generalnemu wykonawcy, że terminy mają znaczenie i każdy dzień opóźnienia to dodatkowe koszty dla naszej firmy. Ale po co wymagać od kogoś takiego coś takiego jak odpowiedzialność i profesjonalizm, prawda?
Jakość wykonania prac – czy generalny wykonawca zawsze TAK naprawdę stara się dać z siebie wszystko?
Czy generalny wykonawca zawsze stara się dać z siebie wszystko? Cóż, odpowiedź na to pytanie może być nieco skomplikowana. Z pozoru wszystko wydaje się być w porządku – harmonogram prac jest przestrzegany, ekipa pracowników jest profesjonalna, a materiały używane do budowy są wysokiej jakości. Jednak czy na pewno wszystko jest tak idealne, jak mogłoby się wydawać?
Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu. Oto kilka znaków, które mogą świadczyć o tym, że generalny wykonawca niekoniecznie daje z siebie wszystko:
- Brak zaangażowania pracowników – często zdarza się, że ekipa wykonawcza wydaje się być mało zmotywowana do pracy.
- Niedociągnięcia w wykonaniu – drobne błędy i niedociągnięcia są na porządku dziennym, co może wpłynąć na jakość końcowego efektu.
- Niedostateczna kontrola jakości – brak systematycznych kontroli jakości pracy może skutkować problemami w przyszłości.
Może to być rozczarowujące, gdy wydaje się, że generalny wykonawca nie daje z siebie wszystkiego, co w danej sytuacji jest konieczne. W końcu inwestycja w budowę czy remont wymaga zaufania i pełnego zaangażowania ze strony wykonawcy. Niestety, nie zawsze można być pewnym, że wykonawca rzeczywiście stara się dać z siebie wszystko.
Brak komunikacji i ciągłe wymówki – standardowy repertuar generalnego wykonawcy
Podczas prac budowlanych często napotykamy na generalnych wykonawców, którzy wyróżniają się brakiem komunikacji i ciągłymi wymówkami. To niestety standardowy repertuar wielu firm budowlanych, które powinny dbać o dobre relacje z klientami.
Nie ma nic gorszego, niż brak odpowiedzi na maile, telefon czy wiadomości od klienta. Generalny wykonawca powinien być dostępny i komunikatywny, aby klient mógł mieć pewność, że prace idą zgodnie z planem. Niestety, niektórzy wykonawcy traktują komunikację jak zbędną formalność.
Ciągłe wymówki też są częstym zjawiskiem w przypadku niektórych firm budowlanych. Brak materiałów, problem z zespołem, niekorzystne warunki atmosferyczne – to tylko niektóre z wymówek, które słyszymy od wykonawców. Oczywiście, zawsze jest jakaś przyczyna, ale czy zawsze jest ona uzasadniona?
W idealnym świecie generalny wykonawca powinien być rzetelny, terminowy i komunikatywny. Niestety, rzeczywistość często wygląda inaczej. Klienci często muszą mierzyć się z brakiem profesjonalizmu i niekompetencją ze strony wykonawców, co tylko wydłuża czas realizacji projektu i powoduje dodatkowe stresy.
Podsumowując, wybierając generalnego wykonawcę, warto zwrócić uwagę nie tylko na oferowaną cenę, ale także na sposób komunikacji i profesjonalizm firmy. W końcu, nikt nie chce być zaskoczony brakiem kontaktu i ciągłymi wymówkami podczas realizacji ważnego projektu budowlanego.
Złe decyzje i brak profesjonalizmu – niestety, to też częsta cecha generalnych wykonawców
Nie możemy już zliczyć ile razy generalni wykonawcy złamali nasze zaufanie poprzez złą decyzję lub brak profesjonalizmu. Widocznie jest to dla nich standardowa praktyka.
Od niekompetentnego zarządzania projektami po podejmowanie decyzji na podstawie zwykłego przeczucia, brak profesjonalizmu jest cechą, która niestety często towarzyszy generalnym wykonawcom.
Nie możemy się nadziwić, jak ci sami wykonawcy potrafią w jednym projekcie popełnić tak wiele błędów. To prawie jakby robili to specjalnie!
Niestety, stajemy się w oczach innych jak durnie, którzy zaufali generalnemu wykonawcy, któremu zależy bardziej na zysku niż na jakości świadczonej usługi.
Brak profesjonalizmu to jakby podstawowy warunek, który trzeba spełnić, aby stać się generalnym wykonawcą. Może to właśnie być ukryty punkt w ich umowach…
Ale cóż, trzeba jakoś przetrwać te zespoły generalnych wykonawców, bo niestety, nie mamy na wybór. Może kiedyś znajdziemy takiego, który okaże się wyjątkowo kompetentny i profesjonalny. Możemy tylko marzyć…
Utrudnienia związane z papierkową robotą - dlaczego współpraca z generalnym wykonawcą może być nocnym koszmarem
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego współpraca z generalnym wykonawcą może być tak męcząca? Odpowiedź jest prosta – papierkowa robota. Ta zawiła biurokracja często sprawia, że praca staje się prawdziwym koszmarem.
Jakie utrudnienia związane z papierkową robotą mogą sprawić, że współpraca z generalnym wykonawcą staje się nocnym koszmarem? Oto kilka przykładów:
- Skomplikowane procedury zatwierdzania dokumentów: Zamiast skupiać się na budowie, trzeba poświęcać czas na walkę z biurokracją. Każdy dokument musi być zatwierdzony przez kilka osób, co może przeciągnąć proces realizacji projektu.
- Brak spójności w dokumentacji: Często różne osoby odpowiadające za dokumentację wprowadzają sprzeczne informacje, co prowadzi do zamieszania i konieczności ciągłego wyjaśniania.
- Niejasne wymogi formalne: Niektóre przepisy mogą być tak skomplikowane, że trudno jest zrozumieć, jakie konkretne działania należy podjąć. To tylko dodatkowo komplikuje sprawę.
Aby uniknąć tych problemów, warto dobrze przemyśleć swoją współpracę z generalnym wykonawcą. Może warto pomyśleć o bardziej zwinnym podejściu, które pozwoli uniknąć zbędnej biurokracji?
Data | Wykonawca | Postęp prac (%) |
---|---|---|
01.03.2023 | ABC Construction | 25 |
15.04.2023 | ABC Construction | 50 |
30.05.2023 | ABC Construction | 75 |
Zadufanie w sobie i brak dbałości o potrzeby klienta – dwie duże wady generalnych wykonawców
Zadufanie w sobie oraz brak dbałości o potrzeby klienta – to dwa najczęstsze grzechy generalnych wykonawców. Ci panowie myślą, że są bogami budownictwa, a klient jest tylko marionetką w ich rękach. Oto kilka przykładów absurdalnego podejścia generalnych wykonawców do swojej pracy:
Nie zastanawiają się, czy klientowi przypadnie do gustu ich pomysł na wystrój mieszkania. Dla nich liczy się tylko ich własne ego i chęć przebłysku na Instagramie.
Wydaje im się, że jako generalni wykonawcy są ponad wszelkie standardy obsługi klienta. Telefony, maile – po co odpowiadać, skoro to tylko ”zwykli klienci”?
Nawet najprostsze rzeczy potrafią być dla nich zbyt trudne – zaplanowanie terminu dostawy materiałów na czas graniczy u nich z cudem.
Najlepsze jest to, że pomimo swojego aroganckiego podejścia, generalni wykonawcy zawsze znajdą wymówkę dla swoich zaniedbań. To jest dopiero mistrzostwo świata!
Wkurzające jest jednak to, że niektórzy klienci są gotowi na to wszystko przymknąć oko, bo „przecież generalny wykonawca taki zajebisty”. No cóż, chyba nie dla wszystkich odległe są standardy jakości…
Brak odpowiedzialności za swoje błędy – ciche wycofywanie się generalnego wykonawcy po wprowadzeniu błędów
Jakże często spotykamy się z sytuacją, kiedy generalny wykonawca projektu decyduje się na ciche wycofanie po wprowadzeniu błędów. Brak odpowiedzialności za własne potknięcia stał się normą, a my, jako inwestorzy czy kontrahenci, pozostajemy z problemami do rozwiązania.
Pamiętajmy, że generalny wykonawca winien być osobą, która nie tylko nadzoruje cały proces budowlany, ale również bierze pełną odpowiedzialność za planowanie i realizację projektu. Kiedy zaczynamy dostrzegać błędy czy niedociągnięcia, oczekujemy uczciwego podejścia i gotowości do poprawienia sytuacji.
Niestety, coraz rzadziej możemy liczyć na rzetelność i profesjonalizm ze strony tak zwanych specjalistów. Zamiast stawić czoła problemom, generalny wykonawca wybiera drogę ucieczki, pozostawiając nas samych sobie w obliczu trudnych decyzji i dodatkowych kosztów naprawy.
Może warto zacząć kłaść większy nacisk na wybór solidnego partnera do współpracy, który nie tylko zapewni wysoką jakość usług, ale również podejmie się odpowiedzialności za ewentualne niedociągnięcia. Rzetelny generalny wykonawca to klucz do sukcesu każdego projektu budowlanego.
Nie pozwólmy sobie wmówić, że brak odpowiedzialności za własne błędy jest normą. Walczmy o profesjonalizm i rzetelność na każdym etapie realizacji inwestycji. Tylko w ten sposób możemy osiągnąć zamierzone cele i uniknąć niepotrzebnych problemów w przyszłości.
Samantha z działu obsługi klienta – czyli jak generalny wykonawca potrafi zatrudnić kompletnie niekompetentnych pracowników
Samantha z działu obsługi klienta to kolejny dzbanek, który trafił do kolekcji generalnego wykonawcy. Zdolności komunikacyjne na poziomie rozmowy z roślinami doniczkowymi, zaawansowany stopień ignorancji w obszarze obsługi klienta i tajemnicza umiejętność sprowadzania sytuacji do absurdu – oto kilka cech tej wyjątkowej jednostki.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy generalny wykonawca zatrudnił kogoś zupełnie niekompetentnego do pracy w dziale obsługi klienta. Tym razem jednak przekroczył wszelkie granice wyobraźni. A może po prostu zdecydował się postawić na nowy, alternatywny model obsługi klienta oparty na zredukowaniu liczby zadowolonych klientów do zera?
Możliwe, że Samantha posiada ukryty talent do zniechęcania klientów do korzystania z usług generalnego wykonawcy. Jej niezaprzeczalnym atutem jest zdolność do skomplikowania najprostszej sytuacji do tego stopnia, że klient kończy rozmowę z zawrotem głowy i pytaniem: „Czy to naprawdę dzieje się naprawdę?”
Warto więc docenić wkład Samanthy w rozwój kompetencji generalnego wykonawcy w obszarze zatrudniania kompletnie niekompetentnych pracowników. Może to być nowy trend w świecie biznesu – kto potrzebuje zadowolonych klientów, skoro można mieć tak zabawną obsługę?
Bezsensowne zmiany w planach inwestycyjnych – specjalność generalnych wykonawców
Nie ma to jak współpraca z generalnym wykonawcą, który na każdym kroku zaskakuje nas swoimi bezsensownymi zmianami w planach inwestycyjnych. Jak gdyby nie było wystarczająco dużo stresu związane z tak dużymi projektami, to jeszcze musimy zmagać się z ich pomysłami.
Ostatnio nasz generalny wykonawca postanowił, że lepszym pomysłem niż wymienienie okien w budynku jest… malowanie ich na kolor różowy. Bo przecież kolorystyka jest najważniejsza w takich dużych inwestycjach, prawda?
Nie wspominając już o ich genialnym pomyśle zmiany lokalizacji kuchni z parteru na ostatnie piętro. Bo przecież to zupełnie nie wpłynie na koszty wykonania projektu, prawda?
Ale najśmieszniejsze jest to, że generalni wykonawcy starają się wmówić nam, że te zmiany są niezbędne dla sukcesu projektu. Chyba zapomnieli, że my też mamy mózg i umiemy myśleć logicznie.
Nie wiem czy to wina braku kompetencji czy po prostu chęci zaimponowania swoim wyjątkowym pomysłem, ale mam już dość tych bezsensownych zmian. Może czas rozważyć zmianę generalnego wykonawcy na kogoś, kto skupi się na rzeczywistym sukcesie projektu, a nie na przyciąganiu uwagi swoimi bzdurami.
Kompromisowe podejście do materiałów i wykończeń – dlaczego zawsze warto dokładnie sprawdzić w jakiej jakości są oferowane usługi generalnego wykonawcy
W dzisiejszych czasach trudno znaleźć solidnego generalnego wykonawcę, który nie próbuje oszczędzać na jakości materiałów i wykończeń. Kompromisowe podejście do pracy stało się normą, a jakość wykonania schodzi na drugi plan. Dlatego warto zawsze dokładnie sprawdzić oferowane usługi, aby uniknąć rozczarowania.
Niestety, wielu generalnych wykonawców próbuje zaoszczędzić na najtańszych materiałach i najmniej doświadczonych pracownikach. Efektem tego są niedoróbki, krótkotrwałe rozwiązania i brak profesjonalizmu. Zanim zdecydujesz się na współpracę, upewnij się, że jakość usług stoi na najwyższym poziomie.
Wybór generalnego wykonawcy to ważna decyzja, która może mieć wpływ na całą realizację projektu budowlanego. Dlatego nie warto zawierać kompromisów i ufać w ciemno – lepiej zainwestować trochę więcej czasu i pieniędzy w solidną firmę, niż później żałować decyzji.
Pamiętaj, że tanio nie zawsze oznacza dobrze. Generalny wykonawca, który oferuje niskie ceny za usługi, często oszczędza na jakości. W efekcie dostajesz niedopracowane rozwiązania, które mogą sprawić wiele problemów w przyszłości. Oszczędzanie na jakości to droga do nikąd.
Zanim zlecisz komuś budowę domu czy remont mieszkania, sprawdź dokładnie opinie innych klientów i poproś o referencje. Dzięki temu unikniesz potencjalnych kłopotów i będziesz mógł być pewny, że generalny wykonawca, którego wybierzesz, jest rzetelny i profesjonalny.
Generalny Wykonawca | Jakość Usług | Opinie Klientów |
ABC Budowlanka | Średnia | Niepewne |
Profesjonalne Budowlaki | Wysoka | Pozytywne |
Pamiętaj, że jakość materiałów i wykończeń ma ogromne znaczenie dla trwałości i estetyki wykonanej pracy. Dlatego nie warto rezygnować z wysokiej jakości na rzecz niższej ceny. Inwestycja w solidne usługi generalnego wykonawcy zwróci się w dłuższej perspektywie, zapewniając Ci spokój i satysfakcję z efektów pracy.
Brak jasno określonych terminów - jak długo jeszcze będziemy czekać na zakończenie inwestycji?
W dzisiejszych czasach wybór generalnego wykonawcy inwestycji może być równie trudny jak znalezienie igły w stogu siana. Brak jasno określonych terminów sprawia, że czekamy na zakończenie prac w nieskończoność. Może czas się zastanowić, czy generalni wykonawcy w ogóle wiedzą, co robią?
Każde kolejne spotkanie z przedstawicielami firmy budowlanej przynosi nowe obietnice i kolejne opóźnienia. Czy to już norma, że terminy są tylko pustymi słowami? Może czas zastanowić się, czy nadal warto trzymać się tego generalnego wykonawcy, czy może czas na zmianę?
Nieukierunkowane działania generalnego wykonawcy sprawiają, że inwestycja przypomina bardziej coroczne noworoczne postanowienia - zaczynamy z wielkimi celami, a kończymy na rozczarowaniu i niezrealizowanych obietnicach. Czy to naprawdę jest tak trudne określenie klarownych terminów?
Może czas postawić sprawę jasno – albo terminy są ustalone, albo rozglądamy się za kimś innym, kto potrafi dostarczyć to, co obiecał. Generalny wykonawco, pora się ogarnąć, bo czekamy na zakończenie inwestycji dużo za długo. A my nie jesteśmy tak cierpliwi, jak nam się wydaje.
Pomocny generalny wykonawca czy mit? – czy w ogóle warto wierzyć w pozytywne opinie o tym zawodzie?
Czy generalny wykonawca naprawdę jest pomocny czy tylko mit? Wielu z nas z pewnością już miało styczność z tą profesją i z pewnością wie, jak trudno jest znaleźć rzetelnego i solidnego wykonawcę, który nie tylko dotrzyma terminów, ale również spełni nasze oczekiwania.
Niestety, pozytywne opinie o generalnych wykonawcach często okazują się być jedynie złudą. Przeglądając internetowe fora czy recenzje, można łatwo dojść do wniosku, że większość z nich to jedynie marketingowe triki i fałszywe recenzje. Czy jednak warto wierzyć w te pozytywne opinie?
Możemy śmiało powiedzieć, że generalny wykonawca to często nie taki pomocny zawód, jak się nam wydaje. Terminy przesuwane w nieskończoność, brak komunikacji czy ukryte opłaty - to tylko niektóre z problemów, z którymi możemy się spotkać podczas współpracy z takim wykonawcą.
- Czy rzeczywiście warto więc wierzyć w pozytywne opinie o generalnych wykonawcach?
- Mit czy rzeczywistość – to pytanie, na które musimy odpowiedzieć sobie sami, mając na uwadze nasze doświadczenia.
Niech nasze decyzje będą przemyślane i oparte na własnych doświadczeniach, a nie na chwilowej chwale w sieci.
Widać, że mityczny generalny wykonawca to jak jakieś jednorożce – wszyscy o nim słyszą, ale nigdy nie widać go na oczy. Może to jeszcze bardziej tajemnicze stworzenie niż Yeti! Wydaje się, że nadzieje na jego istnienie są równie płonne, jak nadzieje na to, że nasze budowy zostaną zrealizowane w terminie. Ale cóż, takie jest życie w świecie budowlanym – pełne tajemnic, niejasności i rozczarowań. Czekamy więc cierpliwie na kolejne spektakularne zniknięcie generalnego wykonawcy, z nadzieją, że tym razem się uda!